stycznia 17, 2018

Zupa pomidorowo-kapuściana o smaku gołąbków

zupa-pomidorowo-kapusciana-o-smaku-golabkow
Lubicie gołąbki? Bo ja tak. A lubicie je robić? Ja nie:)) Zniechęca mnie ta cała zabawa z gotowaniem kapusty, odkrajaniem twardych kawałków, i formowaniem gołąbków. Strasznie dużo z tym roboty.
Żeby jednak mieć ten sam smak przy mniejszym nakładzie pracy robię zupę o smaku gołąbków. To zupa pomidorowo-kapuściana z małymi klopsikami i ryżem. Czyli wszystko co w gołąbkach, ląduje w zupie. Mniej pracy a poza tym w taką pogodę zupy są najlepsze. Ta jest tak pożywna, że zastępuje cały obiad.

Zupa pomidorowo-kapuściana o smaku gołąbków

1/4 główki białej kapusty
2 łyżki oleju
2 litry wywaru warzywnego ( albo mięsnego)
2 marchewki (można użyć wcześniej ugotowanej z wywaru)
100 g ryżu ( najlepiej w torebce)
mała puszka przecieru pomidorowego
sól, pieprz do smaku
KLOPSIKI
500 g mięsa mielonego ( wołowo-wieprzowe)
1 cebula
1 jajko
pół pęczka natki pietruszki - posiekana
2 łyżki bułki tartej
sól, pieprz do smaku
olej do smażenia


Kapustę drobno posiekać.
W garnku rozgrzać olej i podsmażyć lekko kapustę ( ok 5 minut).
Zalać ją rosołkiem (zostawić 1 szklankę).
Jak używacie surowej marchewki to obrać ją i pokroić w ćwiartki, wrzucić do zupy.
Gotować ok 20 minut.
W tym samym czasie ugotować w wodzie ryż - gotować go 2-3 minuty krócej niż w instrukcji na opakowaniu, żeby był lekko twardawy. Ugotowany ryż przepłukać zimną wodą (w torebce).
Cebulkę drobno posiekać i lekko podsmażyć.
Wszystkie składniki klopsików (wraz z cebulką) wymieszać dokładnie w misce a potem uformować małe pulpeciki.
Pulpeciki lekko przesmażyć na oleju ( można je też ugotować bezpośrednio w zupie).
Marchewkę wyjąć z zupy - wrzucić do blendera razem z przecierem pomidorowymi  pozostałym rosołkiem - całość zmiksować i potem wlać do zupy.
Dodać pulpeciki, podgotować 5 minut, na koniec dodać ryż i całość doprawić solą i pieprzem.
Zupa jest najlepsza następnego dnia.

zupa-pomidorowo-kapusciana-o-smaku-golabkow

3 komentarze:

  1. Jestem wielką fanką gołąbków. Co ciekawe w niedzielę akurat planuję je zrobić:) Zupa to z pewnością mniej pracochłonna ich wersja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To zupa do zrobienia w jakiś dzień co będzie mniej czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupa super. Robię ją często z tego przepisu. Doskonała na następny dzień, odgrzewana...
    Idealnie dobrane składniki i proporcje. To bardzo ważne, bo czasem czegoś za dużo...czegoś za mało...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Smaczny zeszyt , Blogger