Dziś przepis na pesto z grzybów leśnych, z dodatkiem cebulki, natki pietruszki i pestek słonecznika. Doskonałe jako pasta do kanapek, jako baza sosu do makaronu ( po dodaniu śmietany), świetne zapieczone na grzankach z mozzarellą. Jeżeli nie macie grzybów leśnych to można zrobić z pieczarek albo z kurek. Można przechowywać w słoiczku w lodówce do kilku dni.
Mi w tym roku jeszcze nie udało si dotrzeć do lasu na grzybobranie ale widziałam zbiory znajomych grzybiarzy i zazdroszczę. Zbieranie grzybów to dla mnie terapia odstresowująca, relaks i kontemplacja przyrody. A przy okazji przyczynek do pysznych dań. Jeżeli tak jak ja lubicie jeść leśne grzyby to przypominam inne przepisy na dania z grzybami. Znajdziecie tam przepisy na zupy, zapiekanki, risotto, tartę czy pizzę z leśnymi grzybami.
sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
Cebulę pokroić w kostkę, czosnek i natkę pietruszki posiekać.
Na patelni rozgrzać 3 łyżki oliwy, dodać posiekaną cebulę, smażyć aż się zeszkli, na koniec dodać czosnek, chwilę podsmażyć i przełożyć do miski, z całą oliwą.
Na patelnię po cebuli wrzucić grzyby i smażyć na dużym ogniu aż zmiękną i woda wyparuje, dodać łyżkę oliwy i smażyć aż grzyby dobrze się zarumienią, przełożyć do grzybów. Dodać natkę, pozostałą oliwę, sok z cytryny, sól i pieprz. Zmiksować, przełożyć do słoiczka.
A jeżeli masz ochotę na makaron:
Ugotuj makaron, zostaw trochę wody z gotowania makaronu - w wersji wegańskiej wymieszaj makaron z pesto i wodą z gotowania makaronu. W wersji wegetariańskiej - na patelni rozgrzej kilka łyżek śmietany słodkiej albo kwaśnej 18%, dodaj trochę wody z gotowania makaronu, kilka łyżek pesto- wymieszaj na gładki sos, dodaj makaron i zmieszaj.
Smacznego i korzystajcie z sezonu grzybowego, suszone też są fajne ale jednak świeże to świeże, szczególnie jak własnoręcznie zebrane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz