Ta tarta powstała z nadmiaru owoców w domu - miałam maliny i jeżyny z ogródka mojej mamy i chęć, żeby zjeść kawałek ciasta. A ponieważ tarty piekę z pamięci i intuicyjnie to szybko zagniotłam kruche ciasto z moich sprawdzonych proporcji. Nadzienie zwykle robię ze śmietany i jajek ale miałam akurat mascarpone tuż przed końcem terminu, więc śmietanę zamieniłam na mascarpone, więc tłuściej znaczy lepiej. Pysznie.
Tarta z malinami i jeżynami w mascarpone
Ciasto:
250 g mąki
2 łyżeczki cukru
150 g zimnego masła
1 żółtko
1 łyżka śmietanyNadzienie:
250 g mascarpone
3 jajka
2 łyżki śmietany 18%
1/3 szklanki cukru
skórka z połowy cytryny
ok 1 i 1/2 szklanki owoców- u mnie maliny i jeżyny
Wykonanie:
Do miski przesiać mąkę i zmieszać z cukrem, dodać
pokrojone w kostkę masło i wyrobić w palcach na kruszonkę.
Dodać jajko i śmietanę
wyrobić na ciasto.
Ciasto owinąć w folię i włożyć
na co najmniej na ok 30 minut do lodówki.
Okrągłą formę do tarty
wysmarować masłem.
Ciasto rozwałkować tak żeby
wystawało lekko poza formę. Wyłożyć formę ciastem, dokładnie docisnąć boki,
nadmiar ciasta odkroić, uformować z niego kulkę i odłożyć do lodówki.
Dno ciasta w formie ponakłuać
widelcem.
Ciasto wstawić na pół
godziny do lodówki (albo na 15 minut do zamrażarki).
Ciasto przykryć folią
aluminiową i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec 10 minut pod
przykryciem, następnie zdjąć folię i piec jeszcze 10 minut aż się lekko
zarumieni.
Wyciągnąć z piekarnika. Jak
ciasto podczas pieczenia wam "zjedzie" z boków to można je nadkleić
częścią z pozostałego ciasta ( ja tak czasem robię w sytuacji awaryjnej).
W misce zmiksować jajka z mascarpone, cukrem i śmietaną, wmieszać skórkę z cytryny.
Na dno podpieczonego ciasta wysypać owoce i zalać kremem.
Piec ok 35 minut w 180 stopniach aż całość się ładnie zarumieni.
