Jestem prawdziwą fanką pasty jajecznej. Najczęściej robię wersję podstawową - posiekane jajka ze szczypiorkiem i sosem majonezowym z musztardą. Bardzo proste i takie pyszne - dodatkowo kawałek dobrego chleba z masłem i nic więcej mi nie trzeba, to jedno z moich ulubionych śniadań. Miałam jednak ostatnio ochotę na małe eksperymenty więc dodałam do pasty podsmażony na chrupiąco boczek i korniszonki. Wyszło przepysznie.
Składniki:
6 jajek
2 łyżki majonezu
1 łyżka jogurtu
1 łyżeczka musztardy
1/2 łyżeczki soku z cytryny
sól, pieprz do smaku
100 g plastrów wędzonego boczku
5 małych korniszonków
Przygotowanie:
Jajka ugotować na twardo, ostudzić i obrać.
Z jajek wyjąć żółtka i przełożyć do miski, rozgnieść widelcem, dodać majonez, jogurt, cytryne, musztarde, sól i pieprz - dobrze całość wymieszać na jednolitą masę.
Białka drobno posiekać, korniszonki pokroić w drobną kostkę - przełożyć do masy.
Boczek usmażyć na suchej patelni na chrupko, odsączyć z tłuszczu na papierowym ręczniku, następnie drobno pokruszyć, dodać do reszty składników.
Całość dobrze wymieszać, opcjonalnie można dodać szczypiorek.
Przechowywać w lodówce do tygodnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz